Mirotic w Bucks – Jon Horst rozbił bank.

Zaszywasz się na chacie, odcinasz od mediów społecznościowych, próbujesz oglądać Bucks po cichu, bo teraz, kiedy wygrywają, nagle kibicowanie drużynie z Milwaukee przestało ci przynosić tyle radości, co wcześniej. Jako wieczny malkontent potrzebujesz Johna Hensona, Ersana Ilyasovy, Monte Ellisa… Nie jesteś przyzwyczajony do tego, że drużyna, którą wspierasz od 2002 roku nagle znajduje się na szczycie tabeli. Boisz się napompowanego do rozmiarów finału wschodu balona i skrycie nadal liczysz tylko na przejście pierwszej rundy w playoffach po 18 latach posuchy. Ale jednak w głębi duszy wiesz, że coś się kroi i że to COŚ zostanie ukrojone jeszcze w tym sezonie.

Czwartek wieczór, trade deadline masz w poważaniu, bo kończysz kolejny mecz w trybie kariery w NBA LIVE. Co chwila od pada odrywają cię smsy, wiadomości na whatsappie, nawet dwa późne telefony (których szczerze nie znoszę) odbiły się kilkukrotnie od trybu „nie przeszkadzać”. The hype is real. Możesz spróbować nie pisać o Kozłach, ale Kozły, prędzej czy później, znowu posadzą cię przed klawiaturą. Ostatecznie kończysz mecz siedząc już jak na szpilkach, odpalasz ESPN i widzisz jedno – Jon Horst znowu rozbił bank!

Dodanie Miroticia w zamian za Jasona Smitha (za którego wcześniej oddaliśmy marudzącego Makera – już tęsknię, btw) i Stanley’a Johnsona to klasyczny popis świetnego managementu. Jon zrobił w tym sezonie wszystko, co w jego mocy, żeby zadowolić Giannisa i nie dać mu powodów do ucieczki z Milwaukee. Mirotic jest doskonałym uzupełnieniem siły dystansowej Bucks – w perspektywie playoffów dodaje znacznie więcej, niż Playoff-Thon – jego 16,7 punktów oraz 8,3 zbiórek u boku Davisa, przy prawie 39% skuteczności za trzy, daje wiele dodatkowych opcji dla Budenholzera. Mirotic dodatkowo pozwala Giannisowi spędzić więcej czasu na centrze, a czasem, przy wyjątkowych smallballu, sam będzie lądował pod koszem, żeby czas chwilę na oddech dla Greak Freaka. Bucks w tej chwili  przerażają łatwością, z jaką przychodzi im wygrywanie (najlepsze w lidze +10 DIFF). Pierwsze miejsce w lidze w ataku (117,8ppg). Czwarte w obronie (107,6) . Mirotic jest kolejnym drobnym elementem układanki, który doskonale wpasowuje się w obecny system Kozłów. No i jest świetną odpowiedzią Budenholzera na frontcourt Raptors: Leonard-Ibaka-Gasol kontra Mirotic-Giannis-Lopez. Strach się bać, co będzie, jak odpadniemy w pierwszej rundzie…

Drugą sprawą jest świetny kontrakt Mirotica. 12.5 milionów, które spadają po tym sezonie otwierają drzwi przed wakacyjnym NIESAMOWICIE SIĘ ZAPOWIADAJĄCYM off-seasonem. Dla Bucks kluczowy jednak będzie ten sezon, który jest już klasycznym all-in. „The future is now” w końcu przestało być pustym sloganem marketingowym, bo Kozły mają wszystko, żeby powalczyć o najwyższe cele już teraz. Jesteśmy w tej chwili najlepszą drużyną w NBA. Po latach suszy i odkładania wszystkiego na „następny sezon”, trzeba sobie w końcu powiedzieć jasno i stanowczo: zarząd Bucks zrobił co w jego mocy, żeby zagwarantować koszykówkę na najwyższym poziomie w Milwaukee. Czas, żeby Budenholzer i jego ekipa, zrobiła to samo na parkiecie.

Bucks w 6.

Reklama

James Young (HERD) na celowniku 76ers.

Nie zdążyliśmy jeszcze zapomnieć o tym, że Gerald Green w ostatnich czterech meczach rzucił kolejno 18, 10, 27 i 29 punktów, czym zapracował sobie na kontrakt z Houston do końca sezonu, a już niedługo najprawdopodobniej stracimy najlepszego strzelca Wisconsin Herd – Jamesa Younga.

Herd mają najlepszy bilans w G-League (15-8) przez co zawodnicy z Wisconsin są dodatkowo na celowniku klubów NBA. Dzisiaj jest też pierwszy dzień, w którym kluby mogą podpisywać zawodników na 10-dniowe kontrakty. Z dwóch naszych najlepszych zawodników: Xaviera Munforda i Jamesa Younga, to właśnie ten drugi dostanie niedługo szansę od 76ers, którzy zaproponowali już dwustronną, 10-dniową ofertę. Dzięki tej umowie będzie mógł próbować swoich sił zarówno w 76ers, jak i Delaware 87ers.

Bucks nie dali szansy Youngowi i nie zdecydowali się na podpisanie z nim umowy po obozie przygotowawczym. James jest głównym strzelcem Herd, zdobywając średnio 22 punkty, 5,6 zbiórek, 3 asysty i 1,6 przechwytów (najwięcej punktów w sezonie – 41 , w tym 9 trójek – rzucił właśnie drużynie Delaware 87ers).

Gdyby się okazało, że po Greenie, który mógł przecież być naszym solidnym, geriatrycznym rezerwowym, stracimy również kolejnego zawodnika będącego w stanie dawać 8-12 punktów z ławki, będzie czego żałować. Ciężko jednak na chwilę obecną jednoznacznie określić, co Young będzie w stanie wnieść do gry 76ers i czy w ogóle uda mu się podpisać kontrakt dłuższy niż 10 dni.

Potwierdzone: Bucks nie oddadzą Brogdona za Bledsoe. Może Parker?

Transfer Bledsoe wisi w powietrzu, a kluby zdają się korzystać z tego, że z dnia na dzień, jego wartość maleje. Na szczęście, szalonych ruchów nie robią też Bucks, bo po tym jak usłyszałem pierwsze informacje, że będziemy w stanie oddać Monroe i Brogdona, mocno się podłamałem (uroki bycia kibicem Bucks – dla tych, którzy dopiero niedawno wskoczyli na bandwagon – pamiętajcie, że w Milwaukee nigdy nie może być tak dobrze, żeby nie dało się tego spier**lić jedną nieprzemyślaną decyzją.)

Dlatego uspokoiłem się po przeczytaniu, że Bucks owszem, są zainteresowani pozyskaniem Bledsoe, ale w grę nie wchodzi Brogdon. Możliwa jest wymiana z udziałem któregoś z wysokich (Monroe, kontrakt Hensona jest chyba niestety nie do opylenia – nikt z Knicks się jeszcze nie zgłosił) i w zasadzie wszystkich oprócz Giannisa, Middletona, Makera, Brogdona i Snella.

Nadal widziałbym Erica w MKE, ale jak już pisałem dwa dni temu, jako wchodzącego z ławki, napędzającego rezerwy zmiennika i na pewno nie kosztem pozbycia się kogoś z głównego składu. Dzisiaj słuchałem interesującego podcastu Lock On Bucks, gdzie padła propozycja oddania spadającego kontraktu Parkera. Biorąc pod uwagę wszystkie jego wady (kontuzje, obrona) i zalety (ofensywny sufit bez granic), byłbyś w stanie zaryzykować oddanie Jabariego? W przypadku ewentualnego transferu, Bledsoe zostałby w Bucks pewnie przez dwa lata do końca kontraktu, ale czy w tym czasie byłby w stanie dać nam więcej, niż Jabari w następnych 4-5 sezonach?

Wraz z zakończeniem sezonu przed Bucks ważna decyzja związania z nową umową Parkera. Uwielbiam chłopaka, ale jednak coraz bardziej skłaniam się ku temu, żeby zapomnieć o jego niesamowitym potencjale i skupić się na tym, co tu i teraz. Obawiam się tego, co mieliśmy już wcześniej z Michaelem Reddem, który mimo tego, że kolana miał w lepszym stanie niż Jabari, kosztował nas niesamowicie dużo. Zapchany cap za siedzenie na ławce w garniturze. Absolutnie nie uważam, żeby Bledsoe był wart tyle, co zdrowy Jabari i jestem też w 100% przekonany, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zgodzi się przygarnąć kontuzjowanego zawodnika po dwóch ACL i w dodatku z wygasającym kontraktem (ewentualnie, żeby zwolnić sobie nieco cap space za rok).

Ale, czysto hipotetycznie, jako GM Bucks, gdybyś dostał propozycję Bledsoe za Parkera + różnica w kasie – brałbyś?

 

Zapowiedź Hornets @ Bucks, propozycja wymiany z Phx.

Nie ma odpoczynku – w nocy o 2:00 podejmujemy Hornets, którzy przyjadą do nas z nastawieniem przerwania serii dwóch porażek z rzędu w Milwaukee. Nastawiałem się już po cichu na pojedynek Giannisa z MKG, ale właśnie przeczytałem, że nie jest jeszcze gotowy do gry po dwutygodniowej przerwie jaką dostał po śmierci babci. Nie zobaczymy też pewnie Zellera, który opuścił piątkowy mecz z Atlantą, w związku z czym jako zmiennik Howarda pojawi się Johnny O’Bryant.

Bucks będą musieli znaleźć odpowiedź na szalejącego Kembę Walkera oraz przeżywającego czternastą młodość Howarda (średnio 15 pkt i 15 zb na mecz). Z kolei Hornets, żeby myśleć o zwycięstwie, powinni znaleźć sposób na maksymalne ograniczenie wszystkich, którzy nie mają na imię Giannis. To się powoli robi zasadą w tym sezonie – totalna dominacja Antka na początku sezonu pozwala łatwiej obierać taktykę na mecze. Pozwól Giannisowi się wyszaleć, ale zrób wszystko, żeby nikt poza nim nie wyszedł z 15 punktów.

„Gram z nastawieniem, że nie mam nic do stracenia. Będę atakował. Będę rozgrywał. Będę miał straty. Będę pudłował. Czasem rzucę airballa. Ale będę robił wszystko, żeby nasza drużyna wygrywała. Nie mam nic do stracenia.” – mówi Giannis.


Z innych spraw – wczoraj wieczorem nieco rozrywki dostarczył swoim „I dont wanna be here” twittem Eric Bledsoe. Od razu pojawiła się w głowie wizja, jak fajnie byłoby go przywitać w MKE. Pozbywając się przy tym dwóch zawodników, których tak bardzo nie widzę w Bucks. Koszykarscy bogowie – do dzieła!

 

W końcu zaczyna się sezon! Trade rumours Bucks.

18 lutego, a więc dokładnie za trzy dni, rozpocznie się na dobre sezon NBA. Nienawidzę okresu od początku sezonu do weekendu gwiazd i od lat niezmiennie nie mogę się zmotywować, żeby w tym czasie interesować się ligą. Za to trade deadline to moment, w którym można puścić wodze fantazji i zająć się hipotetycznymi wymianami i transferami. Co zatem nas czeka w najbliższych dniach?

Czytaj dalej „W końcu zaczyna się sezon! Trade rumours Bucks.”