Ostatni mecz Bucks w tym roku musi zostać odpowiednio celebrowany. Bucks i Nets spotkają się w tym sezonie po raz pierwszy i Kozły będą chciały zmazać plamę z końcówki zeszłego sezonu, kiedy to przerwana została nasza seria 10 wygranych z rzędu nad ekipą z Brooklynu. Dzisiaj o 23:00 włączasz Canal+ i czekasz na pojedynek DJ Wilsona z Rodionsem Kurucsem. Cała reszta będzie mało ważna.
- DJ Wilson doskonale korzysta z tego, że Ersan wciąż wraca do siebie po operacji złamanego nosa. W ostatnim mecz z Knicks (wygranym 112-96) zagrał swój najlepszy mecz w karierze (10 punktów, 14 zbiórek) i jest świetnym wsparciem z ławki.
- Giannis bardzo lubi grać z Nets, w szczególności przeciw Jarrettowi Allenowi. Ramka na nowy plakat w pokoju dziecka gotowa?
- Po ostatniej porażce Raptors z Orlando, Bucks przy wygranej nie tylko zakończą rok na pierwszym miejscu w NBA. Niby mało ważna rzecz, ale jeszcze kto by przypuszczał jeszcze niedawno, że Kozły będą otwierać tabelę? Ostatni raz Bucks byli na szczycie wschodu w sylwestra 1973 roku (w tamtym sezonie dotarli do finałów NBA). A kiedy ostatni raz na zakończenie roku byliśmy numerem jeden w lidze? W sezonie 1970-71. Wtedy oczywiście zdobyliśmy mistrzostwo. Dalej niby mało ważna rzecz? Historia pisze się na naszych oczach, kozłowicze!!!
- Oprócz Nets i Bucks, żadna z drużyn NBA nie ma w tej chwili bilansu 8-2 w ostatnich 10 meczach. Czeka nas wiec pojedynek dwóch drużyn, które są w tym momencie na fali (mimo, że Nets przegrali ostatnie spotkanie z Hornets 87-100).
- Czeka nas deszcz cegieł z dystansu. Bucks zajmują drugie miejsce w lidze pod względem % za trzy. Nets szóste.
- Rodions Kurucs. Mimo, że zagrał dopiero w 19 meczach w tym sezonie, w ostatnich 5 z nich rzuca średnio 13,2 punktów. 20-letni Łotysz na pewno zasługuje na nasze parę minut uwagi w tym spotkaniu.