Nasz 17 numer w zeszłorocznym drafcie rozpoczyna tę część rankingu, w której widzimy już zawodników mających istotny wpływ na wyniki drużyny. Oglądałem dwa mecze Bucks w Lidze Letniej i kilka rzeczy w grze DJa rzuciło się od razu w oczy:
- Nie jest to póki co gracz, który będzie wchodził po kosz i finezyjnie kończył akcję po up-and-under, albo wymuszał łatwe punkty po osobistych (w Ann Arbor trafiał co prawda wolne z 87%, ale oddał tylko 60 rzutów). Pod względem wagi i masy mięśniowej, jest na tym samym poziomie co Thon Maker (który, na marginesie, wpiernicza teraz każdego dnia 5-6 posiłków. Pełnych, jednodaniowych posiłków, a nie naszego krajowego, nisko kalorycznego śniadania, banana, obiadu, deseru, kolacji i 3 piw przed snem) i dopóki nie nabierze więcej ciała, to będzie miał ten sam problem pod koszem co John Henson.
- Jego siłą na pewno będzie rzut z dystansu (mimo jedynie 38% za trzy podczas Ligi Letniej), rozciąganie ofensywy i to, w czym Kozły czują się najlepiej – w grze z kontry. Jest to też kolejny zawodnik, któremu nie można przypisać jednej pozycji na parkiecie. Ta uniwersalność i możliwość zmienienia z ławki praktycznie każdej pozycji od SG po PF to wielki plus.
W przyszłości widzę Wilsona jako solidnego skrzydłowego, który pewnie podpisze z Bucks swój pierwszy-po-rookie kontrakt, ale będzie głównie 20-25 minutowym rezerwowym. Taka myśl na rano: mieć taką karierę jak np. Caron Butler – plus czy minus? Dla mnie olbrzymi pozytyw i gdyby za 15 lat okazało się, że Wilson skończył podobnie, byłoby to naprawdę duże osiągnięcie. Oby tylko nie skończył tak, jak nasz ostatni 17 wybór w drafcie – Rashad Vaughn…
BTW, słuchałeś już nowy album Setha Macfarlane’a ‚In Full Swing’ ? Fantastyczna sprawa. Polecam!
Fantastic website. Lots of useful information here. I am sending it
to a few friends ans also sharing in delicious.
And naturally, thanks for your effort!
PolubieniePolubienie
bam adebayo nigdy nie wybacze tego bucks
PolubieniePolubienie