Bilans w ostatnich 10 meczach to 1 zwycięstwo i 9 porażek (cztery z rzędu). Ta ostatnia w Utah była paskudna, dlatego mam nadzieję, że dzisiaj w nocy Bucks dostarczą nam powodów do chwilowej radości, mimo, że ostatnie dni nie były takie złe: pozbyliśmy się Plumsa, dzięki czemu zaoszczędzimy kupę kasy, a Middleton ogłosił swój rychły powrót do pierwszego składu.
PS, który jest tak naprawdę desperackim krzykiem o uwagę. No bo po co inaczej PS pojawiałby się w środku tekstu?
Prawie dokładnie dwa lata temu, też przed meczem z Denver , pisałem o whisky, dzikach i cygarach https://t.co/QJ9UKuaZ3Z. #WehikułCzasu
— Dawid Księżarczyk (@daveknot) 3 lutego 2017
Iii już wracamy do zapowiedzi.
Denver mają taki sam bilans jak Bucks (21-27), plasują się aktualnie na 9 miejscu na zachodzie (za Portland) i mimo kontuzji Gallinariego, Jokicia, Bartona, Mudiay’a i Farieda, dalej walczą o play-offy. Bucks niby też, ale jakoś z meczu z na mecz coraz bardziej nastawiam się na loterię… Ale, wracając do tematu nocnego meczu.
Nie ja jeden pewnie liczę na powrót do ponad przeciętniej dyspozycji Giannisa i Parkera. Dodatkowo, w kwestii Thona Makera, powoli na bandwagonie zaczyna się robić tłoczno:
@swiatkoszykowki: jeszcze kilka takich meczów i bandwagon Thona Makera zacznie się zapełniać.
— Dawid Księżarczyk (@daveknot) 2 lutego 2017
Ostatni pojedynek tych dwóch drużyn zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Bucks. Poniżej skrót z tamtego meczu: 😉