
Jesteś fanem Bucks. Kończysz oglądać mecz z Pistons i zadajesz sobie odwieczne pytanie: „Dlaczego, kurwa?” Kozły znowu zrobiły to, z czego były znane parę sezonów temu – lekką ręką roztrwoniły 17-punktową przewagę, tak mozolnie budowaną przez trzy i pół kwarty. I mimo tego, że przez większość spotkania można było odnieść wrażenie, że to Bucks mają nóż na gardle i walczą o playoffy, to ostatni tip-in Drummonda po dwóch niecelnych wolnych Baylessa przypomniał nam o tym, że to nasza drużyna jest bliższa założenia bezpłatnego konta na czołgista.pl i zatrudnienia doświadczonego działonowego.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.