Sanders i jabłko Adamsa [zapowiedź Bucks-OKC]

sanders

Przestań oglądać obchody 11.XI na TV Republice i idź się zdrzemnąć, bo o drugiej w nocy Bucks staną przed wielką szansą na przełamanie serii 4 z rzędu porażek na własnym parkiecie z Thunder, którzy z kolei będą chcieli uniknąć startu 0-5 na wyjeździe (drugi najgorszy start, odkąd przenieśli się z Seattle i mieli 0-7 w 2008).

W zeszłym sezonie przegraliśmy z OKC wszystkie mecze, a najwięcej radości dostarczały pojedynki Giannisa z Durantem. Teraz, ponieważ Thunder przyjadą bez Kevina, będziemy musieli nacieszyć oczy pojedynkiem Adamsa z Sandersem, o ile ten drugi znowu nie spadnie z parkietu za faule. Ostatnim razem, jak grali przeciwko sobie, Sanders został wyrzucony z parkietu za zgniecenie łokciem jabłka adama (Joey Tribbiani nauczył mnie, że prominentia laryngea można nazywać własnym imieniem)

Wśród kontuzjowanych Duranta i Westbrooka, również Perry Jones jest day-to-day. Tak osłabieni Thunder wydają się być łatwym przeciwnikiem, nawet dla Bucks. Nie za bardzo opłaca się też na nich stawiać.

Jeśli nie musisz, nie oglądaj, bo nic nie wskazuje na to, że będzie to dobre spotkanie. Nie będzie też takich atrakcji, jak w zeszłym sezonie:

Ice Ice Baby i anty-run 2-19 rok temu.

Reklama