(okrojona) Analiza językowa komentarza Śląsk – Zastal

Plan miałem dobry, w wykonaniu niestety przeszkodził 2,5-letni dynamit, który widząc mecz Śląska z Zastalem zapragnął nagle zostać gwiazdą kosza i ćwiczyć dosiężny skacząc ze wszystkiego, na co tylko udało mu się wspiąć, przekraczając przy tym oczywiście wszystkie możliwe prawa fizyki.

W tym sezonie zamierzam wrócić do analiz językowych komentarzy meczów NBA w NC+, które ze względu na porę będzie mi łatwiej oglądać w skupieniu. Dla tych, którzy nie wiedzą jeszcze czego się po takich analizach zapraszam do zapoznania się z nieco przydługą „Analizą językową komentarza sportowego” oraz z „Analizą językową mistrzostw świata w Turcji”.

Poniżej zapraszam na krótką i zwięzłą analizę komentarza w pierwszej kwarcie wczorajszego meczu między Śląskiem Wrocław a Zastalen Zielona Góra.

W pierwszej kwarcie spotkania komentowanego przez panów Adama Romańskiego i Dariusza Szczubiała wynotowałem 156 wypowiedzi, które dało się podzielić na następujące kategorie (w nawiasie ilość użytych zwrotów oraz ich procentowy udział w komentarzu):

  1. Opis meczu (play-by-play) (41 / 26%)
  2. Wynik (8 / (5%)
  3. Podanie czasu (6 / 4%)
  4. Statystyki (7 / 4%)
  5. Taktyka (12 / 8%)
  6. Historia odległa (przeszłość zawodnika, początki kariery itp.) (18 / 11%)
  7. Historia bliska (informacje z tego, lub minionego sezonu) (7 / 4%)
  8. Przyszłość (przewidywanie wyniku, albo przyszłości zawodnika) (4 / 2%)
  9. Ocena zawodnika / akcji (24 / 15%)
  10. Opis zawodników (wygląd, umiejętności itp.) (26 / 17%)
  11. Wykrzyknienia / emocje (3 / 2%)

Powyższe dane najlepiej będą widoczne na wykresie (wszystkie dane w procentach):

wks-zastal

1. Nie powinno być zaskoczeniem, że największą część komentarza stanowiły kolejno:
opis bieżącej sytuacji na boisku (26%, wszystkie wypowiedzi były dziełem p. Adama),
opis zawodników
(26%, z czego tutaj komentatorzy podzielili się tymi wypowiedziami w stosunku 84-16% dla p. Adama) oraz
ocena zawodników (24%, jednak tutaj główną rolę spełniał p. Dariusz Szczubiał, który aż w 92% oceniał zawoników lub akcję).

2. Obaj komentatorzy często nawiązywali do historii zawodników (11% komentarza w pierwszej kwacie, z czego zdecydowana większość, bo 87% w wykonaniu AdRoma). Rzadziej jednak przypominane były wydarzenia z minionego lub bieżącego sezonu – jedynie 4%)

3. P. Dariusz Szczubiał zajmował się również taktyką zespołów (8%) oraz bawieniem się w przewidywanie przyszłych wydarzeń (2%), z kolei AdRom podawał statystyki (4%) oraz wynik (5%) i czas (4%), które praktycznie w każdym komentarzu koszykówki idą ze sobą w parze.

4. Strasznie żałuję, że nie dane mi było obejrzeć dokładnie pozostałych trzech kwart, ponieważ w samej tylko pierwszej kwarcie udało mi się wychwycić perełki językowe szczubiałyzmy:

  • Podobnie jest z Burttem, tyle, że odwrotnie.
  • Drużyna ze Stelmetu.
  • Przy sprzyjających obręczach.
  • Trudno pomylić piłkę z ręką, chociaż i tu skóra i tu skóra.
  • Zareagował za zwód rzutem.
  • Dwoma rozgrywającymi można ograniczyć liczbę rozgrywających na boisku.

Wyłapałeś coś więcej?

5. To, co mnie zawsze fascynuje w komentarzu polskiej ligi koszykówki, to praktycznie brak jakichkolwiek wtrącej z angielskiego. Nie ma alley-oops – jest podanie z powietrza. Nie ma dunków – są wsady. Raz tylko pojawiło się słowo pick w znaczeniu zasłony.

PS.
Zdjęcie porwane ze strony plk.pl

Reklama