OJ Mayo robi wszystko, co D-Wade. Tylko lepiej.

buckswolves181014

Szkoda, że nie udało mi się obejrzeć najlepszego ofensywnie popisu Bucks od 1849. Parker, Giannis i Mayo pokazali, że jak mają dzień, to nawet okrojony skład Wolves nie jest w stanie im zagrozić.

1. Mieliśmy potwornie mocny początek meczu: OJ Mayo w pierwszej kwarcie zagrał zaledwie 4 minuty i zdążył w tym czasie zdobyć 9 punktów, a Parker w 12 minut miał już na koncie 8 punktów i 6 zbiórek.

2. Czwartka kwarta i garbage time (niedługo będzie to Giannis time), to popis Antka, oczywiście. 10 punktów, całe dwanaście minut na parkiecie, kilka niezłych backdoor cutów, zdecydowanie mniej czasu na PG kosztem grania na skrzydle (tak czytałem). I od razu mieliśmy tego efekt – bardzo wszechstronny mecz Greka.

3. Muszę wrócić do Mayo, muszę. Widziałeś, jak schudł? Widziałeś jak szybko biega? Masakra. W życiu bym nie powiedział, że to ten sam zawodnik, który rok temu wiązał buty pod swoim koszem pozwalając na łatwe punkty. Mam nadzieję, że utrzyma formę przez cały sezon i będzie W KOŃCU wartościowym dodatkiem. Nie można zapominać, że jeszcze kilka lat temu mówiło się o nim, że to następny LeBron James

4. Jabari jest tak cholernie fun to watch, że nawet czytając recap na espn miałem ochotę bić brawo. Póki nie ma prawdziwego wideo, zobacz :

Brak słów. Naprawdę, uwierz mi, oglądanie w tym roku Giannisa obok Parkera będzie cholernie ekscytujące!

5. Niestety, powiększa nam się szpital.

  • Sanders miał wczoraj drobną operację (krążą plotki, że wycięcia migdałków, ale potwierdzenia nigdzie nie znalazłem) i nie zagra już do końca preseason Ma być jednak w pełni gotowy na pierwszy mecz.
  • Nie wiadomo, czy w poniedziałek z Knicks zagra Ersan, który dalej boryka się z kontuzją kolana.
  • Knight, Inglish, JOB3 – dalej siedzą i odpoczywają z powodu poważniejszych kontuzji.
  • A w trzeciej kwarcie z parkietu zszedł Zaza, który z kolei ma problem z mięśniem uda.

6. Jest jeszcze Dudley, który dzisiaj zagrał całkiem przyzwoicie w miejsce zawsze fatalnego Ersana. Chybił jedną trójkę na cztery próby i świetnie współpracował z Khrisem. Kiedy byli razem na parkiecie, wysocy mieli do kogo ogrywać na obwód, a fakt, że Khris i Dudley są dobrymi strzelcami z obwodu, dodatkowo utrudniał organizację obrony.

7. Dobra wiadomość – w poniedziałek z Knicks powinien znowu zagrać Wolters, za którym bardzo mocno tęsknię jak widzę 0/1 z gry Marshalla (jednak wielki plus za 6 asyst i tylko 1 stratę). „Kendall przez większość czasu wygląda tak, jakby był przytłoczony spotkaniem, a potem jak gdyby nigdy nic zalicza świetną asystę. Nie powala grą w obronie, dlatego raczej nie będziemy go widzieli przez większość meczu na parkiecie, ale na pewno będzie dużym wzmocnieniem z ławki Bucks. Znowu 2nd unit powinien być fun to watch” – to krótkie tłumaczenie wypowiedzi  jednego z fanów Bucks, który był wczoraj wśród 6800 widzów i oglądał chłopaków na żywo.

Reklama