Jabari rozmawia z Grantem Hillem. W 6 minut Parker znowu pokazuje, że jest świetnym kandydatem na lidera Bucks (tak, tak, zajarałem się kompletnie). Paul Pierce będzie mógł spokojnie skończyć karierę, bo jego boiskowy brat bliźniak niedługo zacznie przygodę w NBA.
http://watch.nba.com/nba/video/channels/nba_tv/2014/06/14/20140613-gt-jabari-parker.nba
Jeszcze odpowiadając na pytanie Kosmy , dlaczego nie chcę Embiida z numerem pierwszym.
1. Zakładając nawet, że Cavs wezmą Wigginsa, czy Bucks powinni brać Embiida zamiast Parkera? NIE .
Fakt, Embiid może za parę lat być najlepszym centrem w lidze. W najgorszym wypadku dla Bucks akurat wtedy, kiedy kończyłby mu się debiutancki kontrakt i czułby się znudzony graniem dla wiecznie walczących o playoffy Bucks. Do tego czasu ciągle musialby sie uczyć i pewnie z meczu na mecz udowadniałby, ze umie coraz więcej, ale nie wniósłby do gry z marszu tak dużo, jak Parker.
Parker jest bezpieczny, jest pewniakiem jak narąbana dziewczyna w krótkiej kiecce na imprezie w najbardziej szmaciarskim klubie w mieście. Bucks juz ryzykują z Giannisem. Pora na kogoś, kto przyciągnie kibiców na mecz już w najbliższym sezonie, bo jak już pisałem ostatnio, nie możemy sobie pozwolić na ryzykowanie z zawodnikami, o których wiecznie będzie się mówiło: „Nieograniczony talent. Jak się rozwinie, będzie TOP3 w lidze.”
2. Trochę boję się, że Embiid będzie takim drugim Odenem, który przy pierwszym upadku na parkiet już się nie podniesie. Gdy w jego wieku mówi się o potencjalnym zagrożeniu częstych kontuzji, to nie ma co liczyć, że przy natężeniu NBA będzie lepiej. I tutaj znowu wracamy do argumentu, którego użyłem punkt wyżej: Bucks nie mogą już ryzykować i poświęcać jeden z najważniejszych wyborów w drafcie na zawodnika, który okaże się drugim Bogutem (nie bierzcie porównania dosłownie, chodzi o kontuzjogenność, nie akcent.)
3. Embiid potrzebuje czasu, żeby się rozwinąć.
Giannis potrzebuje czasu, żeby pokazać co potrafi.
Nate Wolters potrzebuje czasu, żeby stać się pierwszym rozgrywającym.
Henson potrzebuje czasu, żeby nabrać doświadczenia i masy.
Sanders potrzebuje czasu, żeby udowodnić, że potrafi być liderem.
Mayo potrzebuje czasu, żeby podjąć decyzję o zakończeniu kariery koszykarza i założenie własnej firmy z dietetyczną żywnością.
Za dużo tego czekania. Dajcie mi się nacieszyć chociaż jednym zawodnikiem, który już w przyszłym sezonie będzie mnie budził w środku nocy.