Witajcie w tym najważniejszym momencie sezonu. Teraz nadszedł czas, aby ludzie siedzący za biurkami podejmowali decyzje, które później chłopaki w krótkich spodenkach będą spieniężali. Dla mnie jest to zawsze czas bezsennych nocy, setek rozmów telefonicznych i nieustającej presji. Chciałbym, żebyście jako pierwsi wiedzieli, co dokładnie dzieje się za kulisami FA. Mam nadzieję, że prowadząc to miejsce od kilku lat, odnieśliśmy niejeden sukces. To miejsce to najlepszy klub w NBA w najfajniejszym mieście w Ameryce. Milwaukee Bucks. Ja nazywam się John Hammond i jestem waszym GMem.
Rano przeczytałem artykuł napisany przez szanownego redaktora Broussarda i o mało nie zachłysnąłem się gorącą kawą. Szanuję Brandona jako człowieka, zapewniałem w mediach, że zrobimy wszystko, aby pozostał Kozłem, ale po takich wypowiedziach zastanawiam się czy nie czeka nas Monta Ellis prim. Przypomnę, że szala goryczy została przechylona po tym, jak Ellis udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że potrafi robić dokładnie to samo, co Wade (minus mistrzostwa i defensywa). Teraz, zamiast siedzieć cicho i na spokojnie czekać na rozwój sytuacji, Brandon daje się w głupi sposób sprowokować do udzielenia wywiadu przez @. Nie wiem czy pytania były tendencyjne, ale jakim cudem agent BJa zgodził się na to, żeby w świat poszły oczekiwania finansowe zawodnika? Czy to tylko jego gra, aby wymusić ode mnie więcej pieniędzy? Jeśli tak, to może się mocno rozczarować. Poza tym, jestem zniesmaczony cytatem o byciu „The Man” w Bucks. Powiem wam w sekrecie, że coś tak egoistycznego mógł powiedzieć tylko Brandon. Chce być All-Starem i doprowadzić Bucks poza pierwszą rundę playoffs po raz pierwszy od Michaela Redda? Powiem wam, jak ja to rozumiem. „Jestem All-Starem i po raz pierwszy od Michaela Redda chce żeby ktoś w Bucks dostał maksymalny kontrakt.” Not gonna happen mój drogi! Brandon, jesli to czytasz, musisz zrozumieć, że nie dostaniesz od nas więcej niż 5 lat i 40 milionów. I to jest i tak maksymalne maksimum, na jakie możesz liczyć. Nie zasługujesz na więcej. Dopóki nie zaczniesz udowadniać swojej wartości na parkiecie, może nawet lepiej dla nas będzie, jak nas opuścisz.
Skoro Brandon zdecydował się opublikować swoje oczekiwania w prasie, ja również nie będę trzymał tych informacji tylko dla siebie. Jeśli uda nam się domknąć deal i ściągnąć Greivisa za Luca Richarda, dni Brandona w Milwaukee będą policzone. Kwestia tylko, kiedy zdołamy sfinalizować transakcję. Obiecuję wam jedno – na pewno nie podpiszemy żadnej ZNACZĄCEJ umowy już pierwszego dnia. Oznacza to, że skoro Brandon chce badać rynek to damy mu do tego odpowiednio dużo czasu. Nasze pierwsze ruchy będą dotyczyły zawodników, którzy nie mają głośnych nazwisk i którzy wypełnią nasze luki. Od tego trzeba zacząć. Na koniec zostawimy najważniejsze i najbardziej kosztowne ruchy. Spodziewajcie się zatem tego, że Bucks w tym roku latają nisko poniżej radarów. Nie popełnimy błędów z poprzednich lat, kiedy podpisaliśmy umowę z 6th manem Simmonsem (teraz JR Smith nie jest w kręgu naszych zainteresować). Zapewniam też, że nie planujemy dawać maksymalnego kontraktu dla Josha Smitha. Możecie spać spokojnie. Czekajcie na kolejne sprawozdania z pracy. Wracam do telefonu.
Bucks GM Manager
John Hammond