Zapowiedź: Bobcats @ Bucks

Absolutnie nie ma co wierzyć w to, że Bobcats za wszelką cenę nie chcą awansować do playoffów. Niespodziewanie wygrane dwa ostatnie mecze po raz kolejny spowodowały, że drużyna Jordana liczy się na finiszu rozgrywek. Najważniejsze jest to, że tego meczu absolutnie nie można już przegrać, a kluczem do wygranej musi być ograniczenie frajerstwa do minimum. W grę nie wchodzi już fatalna dyspozycja jak z Sacramento, ani tragiczne ostatnie 12 minut w meczu z Chicago.

Co się może wydarzyć w tym meczu i na co zwracać uwagę, żeby nie zasnąć?

1. Jak Jennings trafi trzy trójki (ma 228), to wyprzedzi Kukoca (231) i awansuje na 10 miejsce w historii zespołu z największą ilością trafionych trójek. Delfino potrzebuje o trzy trójki więcej (ma 225).

2. Bogut, który ma 157 bloków, potrzebuje jeszcze dwóch, aby wyprzedzić Ervina Johnsona (158) w liczbie bloków w sezonie. W zeszłym roku Australijczyk miał 175 bloków (6 miejsce w historii klubu).

3. Luc Mbah a Moute ma dokładnie 1498 punktów rzuconych w karierze. Jeszcze dwa i przekroczy barierę 1500. Bogut ma 4966 punktów i za 34 punkty przekroczy barierę 5000.

4. Kenyonowi  Doolingowi brakuje 7 przechwytów do 450 w karierze.

5. Komplet publiczności na sobotnim meczu z Bykami był dopiero 3 selloutem w sezonie i 166 odkąd drużyna gra w Bradley Center. W sumie wyprzedano wszystkie bilety na 597 meczów rozegranych w Milwaukee i tylko 3 brakuje do 600.

6. Bucks mają bilans 16-9 kiedy trafiają więcej niż 7 trójek w meczu i 20-16 jak rzucają ponad 6. W ostatnich siedmiu wygranych meczach, rzucili co najmniej 6 trójek przy skuteczności minimum 36,8%. W ostatnich 3 meczach skuteczność Bucks za trzy wynosi 44,2% (38-86).

7. Carlos Delfino (91 trójek) i Brandon Jennings (83) mają szansę stać się pierwszym duetem w historii Bucks, który dwa sezony pod rząd rzuci ponad 100 trójek. W minionym sezonie Jennings trafił 145 trójek, a Delfino 134.

8. W historii spotkań między tymi drużynami, Bucks prowadzą co prawda 18-6, ale przegrali trzy mecze z rzędu w Charlotte. Kozły wygrały jednak oba mecze u siebie – 30/10 98-88 oraz 27/11 104-101.

Reklama