Jennings prawie doprowadził do dogrywki. 2 razy. (5-8)

Pozwolicie, że tym razem obejdzie się bez opisu meczu, bo najnormalniej w świecie nie chce mi się opisywać tego, co widziałem. Sobotnie popołudnie kibice rozpoczęło się i zakończyło fatalnie. Najpierw nieoczekiwanie przedłużona wizyta w pracy pozbawiła mnie kolejnego meczu we Wronbie. Potem nastał czas dobrych chwil, obejrzałem na spokojnie większą część meczu Śląska z Ruchem, potem zaliczyłem drugą połowę Czerwonych Diabłów (i oczywiście byłem pełen euforii patrząc na wyniki Arsenalu i Chelsea). Od 17 zaczął mi również towarzyszyć szanowny redaktor Waszkiewicz i prawdziwe popołudnie kibica w Radiu Wrocław migiem przypomniało mi o jeszcze jednym spotkaniu, które leniwie mogę obejrzeć. Tym razem przetestowałem plk.tv i mecz Czarnych z Lechem, które zakończyło się kolejną wygraną  drużyny Adomaitisa. Przedłużona sobota zakończyła się późno w nocy po ostatnim gwizdku w Bradley Center, kiedy Bogut desperackich rzutem jedną ręką chciał dać Kozłom nie tak bardzo zasłużone zwycięstwo.

Mecz, jak to ostatnio w wykonaniu Bucks, był po prostu brzydki. Bardzo, bardzo brzydki. 37% z gry. 16% za trzy (i gdyby nie trzy trójki Jenningsa, Kozły znowu miałyby 0-15 z trójek.) Ale tak jak obiecałem na początku – dzisiaj nie będzie narzekania, pisania o heroicznej końcówce w wykonaniu Goodena ani o rekordowo niskich 11 asystach w meczu (najmniej w sezonie, poprzednio 14 z Hornets). Nawet nie chce mi się pisać o dwóch ostatnich trójkach Jenningsach, bo to były dobre rzuty, które nie chciały wpaść. Z wielką chęcią napiszę jednak o kilku ciekawostkach związanych z tym spotkaniem.

1. Bucks w ciągu tego meczu cały czas gonili. W czwartej kwarcie aż 5 razy zbliżyli się na 1 punkt, ale ani razu nie udało im się wyjść na prowadzenie.

2. Bucks mają teraz zaszczytny bilans 5-8 i jeszcze ładniej wyglądające 1-6 z drużynami ze wschodu.

3. Na 8 minut przed końcem drugiej kwarty Bogut usiadł na ławce po trzech faulach z 4 zbiórkami i ani jednym zdobytym punktem. Zakończył mecz z 12 zbiórkami, co było jego 7 meczem z ponad 10zb.

4. Harden, który do tej pory zdobywał średnio 7,6 punktów na mecz, dzisiaj rzucił 23 – wszystkie punkty po trójkach (6) i wolnych (5).

5. Dla Goodena, było to czwarte double-double w sezonie.

6. Do tej pory w czterech back-to-backach Jennings zdobywa średnio 16 punktów, 6,3 asyst i 5 zbiórek i, co ciekawe, rzuca z 69% skutecznością za trzy. Bogut z kolei zdobywa 15,5 punktów, 10,3 zbiórek i 1,5 bloków przy 51% skuteczności z gry. Co więcej, obaj panowie w B2B rzucili 21-26 z wolnych.

7. W ostatnich dwóch meczach Maggette zdobywa średnio 17,5 punktów. Po pierwszych 12 meczach rzucał 13,7 punktów, co było drugim wynikiem w Bucks i 9 wśród wszystkich rezerwowych NBA.

8. Bucks wygrali walkę na deskach w 10 z 13 meczów do tej pory. W ostatnich 6 spotkaniach Bucks zbierają średnio 47,4 piłek z tablicy pozwalając jednocześnie rywalom na 38 zbiórek.

9. Zbliża się też kilka historycznych momentów dla zawodników:

  • Corey Maggette ma na koncie 11,982 zdobytych punktów w karierze i brakuje mu zaledwie 18 do przekroczenia bariery 12k,
  • Earl Boykins za trzy mecze dobije do 600 rozegranych spotkań w NBA,
  • Bogut (480) za 16 bloków wyprzedzi Abdul-Jabbara (495),
  • Delfino (249) brakuje jednego przechwytu do 250 w karierze i kolejne trzy trafione trójki (miejmy nadzieję, że nie w trakcie trzech kolejnych sezonów) dadzą mu 350 w karierze,
  • Gooden ma 444 przechwyty i 393 bloki. Niedługo przyjdą kolejne okrągłe rocznice,
  • Jenningsowi brakuje 30 punktów do 1500 rzuconych w karierze,
  • Salmons z kolei potrzebuje 12 asyst do 1500,
  • Gdyby Kozłom udało się wygrać jeszcze 5 meczów przed końcem świata, to mieliby ich 1800 w historii, co jest 14 wynikiem wśród wszystkich drużyn NBA. Na przestrzeni lat Bucks wygrali 1795 meczów i przegrali 1627, co daje nam 52% wygranych meczów – 8 miejsce wśród grających i istniejących zespołów. Wśród zespołów, które dołączyły do ligi tak późno jak Bucks, tylko Phoenix ma więcej wygranych.

10. Bucks pozwalają sobie rzucić zaledwie 34,2 punkty spod kosza, co jest drugim najlepszym wynikiem w NBA. Na pierwszym miejscu w lidze są Magic z 32,4 punktami.

11. Kozły zajmują 8 miejsce w lidze pod względem strat – średnio gubimy 18,9 piłek na mecz.

12. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla naszego komentatora Jima Paschke i Larry’ego Sandersa, którzy wspólnie obchodzą dzisiaj urodziny.

Nie ukrywam, cieszę się z tego, że kolejny mecz gramy dopiero w środę. Do tego czasu może uda się coś poukładać w zespole i nie przedłużać serii przegranych do 4 spotkań. Szczególnie, że gramy z Cleveland…

Oficjalny recap:

opcjonalny recap:

Reklama