Wystarczyło 15 minut…

… żeby zarazić się twitterem. Nie mam pojęcia na czym polega jego fenomen, ale skoro tak długo się skutecznie opierałem, to chyba jednak nie do końca łapałem o co chodzi.

Dwade, Shaq i CVilla przemówili mi do rozsądku.

Jeśli kto z czytających jest na twicie, to zapraszam śledzenia http://twitter.com/daveknot z nieco bardziej prywatnej strony.

Czekam na blogowych followersów 🙂

Reklama

3 myśli w temacie “Wystarczyło 15 minut…

Możliwość komentowania jest wyłączona.