1. W idealnym świecie, LeBron ciągle zaprzeczałby plotkom na temat swojego przejścia do NYK w 2010 roku. W zeszłym tygodniu jednak skomentował je nastepująco. „To tylko rozprasza Nowojorczyków, nie nas. My jesteśmy dobrzy.”

2. Phil Jackson nie uważa, że tegoroczni Lakers są w stanie pobić rekord Bulls z sezonu 95-96, kiedy mieli bilans 72-10. „Podróże na zachodzie są zbyt męczące, a zmiany czasu powodują, że jest to jeszcze trudniejsze.”

3. Rocky Mountain News ujawniło, że jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, aby trzech najlepszych zawodników z jednego draftu zajęło na koniec sezonu trzy pierwsze miejsca w kategorii najlepszych strzelców. Patrząc na grę Wade’a, Bosha i LeBrona, ten rok może być wyjątkowy. „Wszystkim nam idzie bardzo dobrze” – mówi Bosh – „no może oprócz Carmelo, który nie łapie się nawet do TOP20.”

4. Jedynymi problemami Marbury’ego nie są teraz kłopoty z graniem, ale również z biznesem. Jego pomysł z dostarczaniem tanich butów powoli może dobiegać końca, ponieważ firma która mu je dostarcza Steve & Barry’s, zostanie niedługo zamknięta. Ben Wallace jednak mówi: „lubię te buty. Mam jeszcze w domu kilka par, tak więc przez jakiś czas je ponoszę”. Warto dodać, że nowe Big Beny kosztują $14,98.

5. Patrząc na całe zamieszanie wokół Odena można powoli odnieść wrażenie, że tak naprawdę najbardziej wartościowym debiutantem w Portland może być Fernandez. Hiszpan w ubiegłym tygodniu stał się pierwszym debiutantem w historii ligi, który trafił co najmniej jedną trójkę w pierwszych 20 spotkaniach w lidze. Do tej pory, żaden debiutant nie zaliczył nawet 10 takich spotkań.

6. Odkąd Michael Jordan wystąpił w meczu gwiazd w 1998 roku, żadnemu graczowi Bulls nie przypadł ten zaszczyt. Teraz wszyscy kibice w Chicago rozpoczęli akcję „głosuj na Derricka Rose’a” aby w końcu udmienić ten trend.

7. Doc Rovers powoli zaczyna się martwić ilością fauli technicznych, jakie są odgwizdywane jego zawodnikom. Celtics są w tym momencie na prowadzeniu w lidze z 39 technikami, a drugie na liście Phoenix ma dopiero 25 przewinień. „Jesteśmy bardzo emocjonalną drużyną, ale nie możemy pozwolić, aby nadmiar energii kończył się odgwizdywaniem fauli technicznych.” – powiedział ostatnio trener Bostonu.

8. Allen Iverson wychodził w pierwszym składzie 8 razy w ciągu ostatnich 9 meczów gwiazd. Teraz, grając w Detroit, ma szansę na kolejny występ w S5. Jednak ci, którzy w trakcie meczów będą głosować muszą uważać, ponieważ informacje na kartach do głosowania nie są zmieniane po wymianach. Iverson będzie zatem widniał jako gracz konferencji zachodniej, ale ewentualne głosy jakie otrzyma będą się liczyły do konferencji wschodniej.

9. Delonte West, Mo Williams i LeBron James, dzięki częstym wejściom pod kosz, ułatwiają swojego litewskiemu centrowi zdobywanie punktów z czystych pozycji. Dzięki temu Ilgauskas zdobył 61 punktów w ciągu ostatnich 64 minut spędzonych na parkiecie, wliczając w to 23 punkty zdobyte w wygranym meczu z Bucks.

10. „To się może stać już dzisiaj. Jeśli tak będzie, mam nadzieje, że któryś z Was dostanie pracę.” – tak powiedział Sam Mitchell w dzień zwolnienia z Raptors do swoich asystentów.

11. Nie wiadomo, czy Dwight Howard zdecyduje się na bronienie  tytułu mistrza wsadów. W razie gdyby tak się stało, ma podobno jeden ściśle tajny wsad w rękawie. Jego trener z Orlando przyznaje jednak, że pomimo radości jaką sprawiło mu zdobycie tytułu mistrza dunków przez jego gracza, wszystkie te konkursy z weekendu gwiazd są kompletnie bezsensowne i w ogóle go nie interesują. „Wolę, jak kończy akcje z góry w czasie meczu.” – dodaje van Gundy.

12. W nieco ponad miesiąc nowego sezonu, wszyscy gracze Jazz opuścili już w sumie licząc 66 meczów. To prawie dwa razy więcej, niż w ciągu w sumie 37 lat opuścili Karl Malone i John Stockton. Gdyby zawodnicy Jazz utrzymali obecne tempo łapania kontuzji, to w całości licząc opuściliby przed końcem sezonu 270 meczów.

13. Jak bardzo lubuję się w statystykach wie prawie każdy. Jednak nie jestestem tak zboczony, jak Ross Siler z Salt Lake Tribune, który podliczył, ile zawodnicy NBA zarabiają za każdą minutę spędzoną na parkiecie. Wyjdźmy od tego, że w sezonie jest 1230 spotkań, pomnożone przez 48 minut, dwie drużyny w kazdym meczu oraz pięciu zawodników na parkiecie z każdej z drużyn daje nam 590,400 minut do rozegrania w sezonie. Jeśli z kolei dodamy zarobki wszystkich zawodników w lidze otrzymamy zabójczą liczbę 2,058 miliardów dolarów (w sumie 30 drużyn płacących średnio 68,6 milionów). Teraz, jeśli podzielimy 2,058 miliardów przez 590,400 minut, otrzymamy 3,487 dolarów za minutę gry. Tak więc następnym razem oglądając mecz chciałbym żebyście mieli na uwadze, że  10 zawodników którzy biegają na parkiecie zarabiają średnio 17,436 dolarów za minutę (oczywiście statystyka ta ma sens jeśli nie liczymy dogrywek oraz zakładamy, że zawodnik gra po 48 minut w kazdym meczu). Dlaczego to jest w ogóle ciekawe? Ponieważ będąc debiutantem i mając najniższy możliwy kontrakt, zarabialibyście 112 dolarów na minutę. Dla porównania, minuta na parkiecie Kevina Garnetta jest warta ponad 6200 dolarów. A ile Wy dostajecie za minutę pracy?

14. Celtics na poważnie zaczęli sezon. W zasadzie to ich wynik z tego sezonu jest praktycznie identyczny jak rok temu na podobnym etapie. Porównajmy:

W-L	19-2	19-2
Home W-L	12-0	12-1
Road W-L	7-2	7-1
Longest streak	8	11

15. Cavs wygrali 7 ostatnich meczy, wszystkie różnicą więcej niż 10 punktów. To najdłuższa tego typu seria w historii drużyny. Również początek sezonu od 10 wygranych z rzędu przed własną publicznością zdarzył się po raz pierwszy od założenia klubu.

16. Denver mają bilans 12-4 odkąd w ich składzie pojawił się Billups. Detroit mają bilans 7-7 od pojawienia się Iversona.

17. Pod nieobecność Josha Smitha, Atlanta wygrała 6 spotkań, ale też tyle samo przegrała.

18. DeShawn Stevenson zagrał w 266 meczach z rzędu.

19. Rajon Rondo zanotował ostatnio swoje pierwsze tiple double w karierze (16 punktów, 17 asyst, 13 zbiórek). Było to pierwsze triple double w drużynie Celtów od 2 lutego 2005 (wtedy TD miał Paul Pierce).

20. Licznik Feltona wciąż tyka. Licząc od 4 stycznia 2006 roku rozegrał już 223 mecze z conajmniej jedną asystą.