Roy i jego trójka. Arti, oglądaj :)

Pamiętacie Tracy’ego wygrywającego mecz w ostatniej minucie meczu z San Antonio? Teraz bohaterem został Roy, który trafił niesamowitą trójke na 0.8 sekundy przed końcem. Co ciekawe, przez cały mecz Yao jak i Brandon cieniowali ze skutecznością, a Roy, gdyby nie trafił tego rzutu, byłby największym przegranym przez faul na Mingu przy jego ostatnim rzucie. Z resztą, popatrzcie sami:

Jedno zdanie podsumowania: Portland w tym sezonie są chyba jedna z najfajniej oglądającą się drużyną (póki co)

Reklama